Haute-Loire. Terapia z udziałem zwierząt: „Obecność zwierząt przynosi wiele ulgi”

Jean-Yves Joubert jest certyfikowanym zooterapeutą. W wieku 56 lat doskonale odnajduje się w tym zawodzie, co pozwala mu łączyć aktywność zawodową z pasją do zwierząt.
Czy możesz nam opowiedzieć o swojej pracy?
W 2017 roku zdecydowałam się na zmianę ścieżki kariery. Wtedy rozpoczęłam szkolenie, aby uzyskać certyfikat animaloterapii. Ten proces pozwolił mi przekształcić moją pasję do zwierząt w prawdziwe powołanie. Nie znalazłam się tu przypadkiem: ten wybór jest wynikiem głębokiej refleksji i chęci inwestowania w sektor bliski mojemu sercu. Po przerwie spowodowanej pandemią COVID-19, cieszę się, że teraz mogę zarabiać na życie z tego zawodu.
Zajmujesz się terapią z udziałem zwierząt. Do jakiego typu odbiorców kierujesz swoją ofertę?
Pracuję głównie w domach opieki (EHPAD), gdzie obecność zwierząt przynosi pensjonariuszom wiele komfortu. Współpracuję również z innymi organizacjami, takimi jak areszt śledczy w Puy-en-Velay czy Adapei de Marlhes w dolinie Loary (stowarzyszenie pomagające osobom niepełnosprawnym), a także w domach seniora i ośrodkach wypoczynkowych. Kontakt ze zwierzętami, czy to poprzez głaskanie, karmienie, czy po prostu zabawę, daje ludziom poczucie prawdziwego spokoju. Korzyści z tej interakcji widzę każdego dnia.
Czy posiadasz dużą liczbę zwierząt na potrzeby swojej działalności?
„Tak, rzeczywiście. Opiekuję się około dwudziestoma świnkami morskimi, królikami miniaturowymi, żółwiami, szynszylami, gołębiami i psami. Wymaga to znacznej inwestycji czasu i przestrzeni, aby zapewnić im dobre warunki do życia. Każde zwierzę potrzebuje uwagi i opieki, a to zobowiązanie, które traktuję bardzo poważnie”.
Czy oprócz terapii ze zwierzętami podejmujesz jakieś inne aktywności?
Moje umiejętności są również czasami wykorzystywane w poszukiwaniach osób zaginionych. Mam dwa owczarki niemieckie, specjalnie wyszkolone do tego typu misji. Interweniuję na prośbę żandarmerii lub rodzin w potrzebie. Do tej pory pomogłem odnaleźć trzy osoby zaginione w rejonie Yssingelais.
Le Progres